środa, 18 lutego 2015

Ball Jar

Witajcie !
Dzisiaj troszeczkę odskocznia od healthy post - chociaż nie do końca :)
Chciałabym Wam przybliżyć fenomen słoików - o tak słoików ale nie takich zwykłych .
słoików BALL :)

Może od początku.
Szukając fajnych smoothie które mogłabym zrobić w moim prawie nowym mikserze kielichowym trafiałam na zdjęcia drinków lub lemoniady w słoiku .... zawsze tym samym ale nie zawsze w tej samej formie (inne kształty)


Zaczęłam szukać informacji na temat tego tajemniczego słoiczka . Chciałabym Wam przedstawić historię amerykańskich słoików , które dzisiaj podbijają świat.

Pomysłodawcą tych szklanych słoików ciśnieniowych był John Landis Mason, urodzony w New Jersey - z rodziny która emigrowała ze Szkocji. Dzięki jego innowacyjnemu pomysłowi , słoiki mogły być wykorzystywane wielokrotnie , a hermetyczne zamknięcie pozwala przechowywać żywność przez długi czas - czytałam również opinie, że o wiele łatwiej jest zamknąć owy słoik -ponieważ wieko i nakrętka jest osobna. W 1858 roku opatentował swój wynalazek.


Jego wynalazek zrewolucjonizował amerykańskie gospodarstwa. Słoiki cieszyły się dużą popularnością, jednak pomysłodawca , zbyt nie wzbogacił się na swoim wynalazku . W 1879 roku jego patent wygasł a w 1902 roku zmarł.

Ponowną produkcję szklanych słoiczków rozpoczęli w 1884 roku , jednak dopiero w 1913 roku została wyprodukowana seria "Perfect Mason" , które są produkowane po dziś dzień , i to właśnie one przyniosły firmie popularność.

Aktualnie sprzedawane słoiki posiadają nakrętkę wymyśloną w 1915 roku przez Aleksandra Kerr'a . Tak jak wyżej pisałam składa się z płaskiego krążka i gwintowanego pierścienia , dzięki czemu ten sposób zamknięcia jest niebywale szczelny ale także dużo łatwiejszy do otwarcia , niż tradycyjne słoiki.

Bracia Bell wykorzystali także inny pomysł Kerr'a , chodziło i słoiki tzw. "wide- mouth" przypominające formą nasze słoiki /szklanki musztardówki.
Nikt się nie spodziewał , że firma, która na początku lat 90 zamykała swoje fabryki, w ciągu ostatnich 10 lat, podwoi obroty. Wielki sukces marka zawdzięcza rynkowi "DIY" czyli "zrób-to-sam" , oraz modzie na produkty vitage. Nie można zapominać o modzie na zdrową żywność, są producenci którzy, właśnie w słoikach Ball sprzedają swoje wyroby (np. shake, smoothie , desery czy jogurty naturalne)



Dodatkowo, w ofercie jest wiele barwień m. in. błękitny, turkusowy , fioletowy. Najbardziej poszukiwanym kolorem jest kobaltowy, ich wartość sięga nawet 10-15 tysięcy dolarów za JEDEN słoik.



Moda na wystrój nadal twa . Pomysłowi projektanci potrafią ze słoików stworzyć organizery, dekoracje, pojemniki na napoje, lampy czy dozowniki na mydło. Poducenci wychodzi naprzeciw oczekiwaniom potencjalnym klientom i oferuje szeroki asortyment nakrętek np. z przeznaczeniem na słomki, na skarbonkę czy wyżej wymienione dozowniki.

A teraz kilka przykładów pomysłowości związanej z prześlicznym szklanym słoiczkiem Ball 










Tyle ile świeżych pomysłów tyle propozycji. Nie lubię osobiście takiego wystroju, ale te słoiczki są po prostu cudowne. 

Jakiś czas temu kupiłam sobie piękny słoiczek z wąsami :


Jednak słoiki Ball mają coś w sobie - nie odmówiłam sobie i od razu po wypłacie zamówiłam dwa :



Jestem bardzo z nich zadowolona ! :)
A co Wy myślicie o takim sposobie urozmaicania wyglądu posiłków/pomieszczenia? :)


piątek, 13 lutego 2015

200 kalorii

Hej :)
Jak po tłustym czwartku ? Jesteś dumna z siebie? :) 

To teraz czas na piątek 13 , czarne koty wychodzą tłumnie na ulicę 


Oczywiście żartuje , tak jak wczoraj nie wierzyłam w przesądy odnośnie pączków , kiedy zbiłam lusterko tak i dzisiaj nie wierzę ... chociaż mam taką tezę, że całych czarnych kotów jest na tyle mało , że spotkanie takiego na ulicy to bardziej szczęście niż pech :)

Do rzeczy :) 
A więc jesteśmy tym co jemy tak ?  Ilość kalorii nie jest wyznacznikiem Twojego życia , ale warto zauważyć proste porównanie. Wolałabyś zjeść pół hamburgera czy cały talerz brokuł/ kalafiora? Logiczne jest to, że im więcej zjemy tym bardziej będziemy najedzone .... więc poniżej przykłady dwóch "posiłków" o wadze - 200 kcal 



Pół muffinka z borówkami (72 g) vs Seler (1425 g) 

 Hot-dog (66 g) vs młode marchewki (570 g)

 Smażony bekon (34 g) vs awokado (125 g)

 Doritos (45 g) vs jabłka (385 g)
 Czekoladki Hershey’s Kisses (36 g) vs melon miodowy (553 g)

 Masło orzechowe (34 g) vs kiwi (328 g)

  Ciasteczko jeżynowe (56 g) vs winogrona (290 g)
 Frytki (73 g) vs mini papryczki (740 g)

Żelkowe misie (51 g) vs suszone morele (83 g)

Masło (28 g) vs jajka (150 g)

Zauważasz znaczą różnicę? O wiele bardziej wolałabym cały talerz smacznych kiwi niż łyżeczkę masła orzechowego. Wiadomo, wszystko jest dla ludzi i nie próbuję przekonać Cię aby wyrzec się wszystkiego od razu , ale zjadając np kawałek chleba z masłem orzechowym możemy mieć cały talerz owoców/warzyw które o wiele bardziej "zapchają" nasz żołądek nie dość , że zdrowo to na dłużej. 


Pozdrawiam Was gorąco :)

czwartek, 12 lutego 2015

Tłusty Czwartek




Cześć :)

No i nadszedł ten czas, dla jednych dzień wyzwania , dla innych dzień sprawdzenia samego siebie , a jeszcze innych dzień jak każdy inny.... czyli TŁUSTY CZWARTEK !
Nie bez przyczyny jest on tłusty - ponieważ w większości Polskich domów tego dnia jemy właśnie pączki.

Staropolskie przysłowie mówi: Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła
Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.

Statystyczny Polak w tłusty czwartek zjada 2-3 pączki.Niektóre cukiernie, aby sprostać zapotrzebowaniu klientów, na ostatni dzień karnawału przygotowują nawet kilkaset tysięcy sztuk


A czy tak na prawdę wiecie ile taki jeden "malusi pączek" waży?


Wartość kaloryczna pączków, faworków i innych przysmaków podawanych w tłusty czwartek

(w 100 gramach)  :


  • klasyczny pączek o wadze 80 gramów, ma 341 kcal, 6 g. białka,13 g. tłuszczu;
  • pączek hiszpański  - ponad 400  kcal, 3 g. białka, 18 g.tłuszczu;
  • mały pączek z lukrem i dżemem ma 290 kcal i 11 g. tłuszczu;
  • pączek z adwokatem ma 237 kcal i 9 g. tłuszczu;
  • pączki mini - 415 kcal, 3 g. białka, 60 g. tłuszczu;
  • oponki serowe - 270 kcal, 8-10 g. białka i 6-8 g. tłuszczu;
  • faworki - 475 kcal , 9 g. białka, 30 g. tłuszczu, 
  • 1 faworek -87 kcal,  5,5 grama tłuszczu.

Jednak nie tak mało jak się by wydawało co roku prawda? 
Wiadomo, od jednego pączka nagle nie wyrzuci nam wielkich bioder - i nie pójdzie od razu "w cycki" ,  jednak analizując kaloryczność , zamiast pączka jesteśmy w stanie przyrządzić sobie wypasiony obiad :)

Aby spalić takiego jednego pączka w sposób naturalny musiałybyśmy : 

  • 12 minut wchodzić po schodach
  • 20 minut biegać
  • 30 minut jeździć na łyżwach
  • 40 minut szybko spacerować
  • 45 minut namiętnie całować się
  • 50 minut odkurzać
  • 60 minut trzepać dywan
  • 60 minut tańczyć
  • 120 minut pisać na komputerze
  • 120 minut uprawiać seks
  • 150 minut rozmawiać przez telefon
  • 180 minut kąpać się
  • 180 minut zmywać
  • 240 minut spać
  • 300 minut kierować
  • 600 minut oglądać telewizje bez przekąsek



  • Jako , że nie jestem przesądna w tym roku odpuszczę sobie tę "tradycję" pochłaniania wszystkiego co tłuste w ten dzień. Jednak dla mojego ukochanego domownika mam w zamiarze przyrządzić co innego. A co to takiego ?



    Czekoladowe ciasto marchewkowe 
    (w drugiej foremce będzie ciasto marchewkowe dla mnie)




    Jest to niesłychanie proste w przyrządzeniu ciasto które każdemu zasmakuje, obiecuję !

    Składniki :


    • 2 jajka
    • 200 gram cukru (ew. zamiennik stewia lub inny słodzik)
    • 150 ml oleju 
    • 200 g. startej marchewki
    • 50 g. orzechów
    • 50 g. wiórków kokosowych
    • 200 g. mąki
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • 1 łyżeczka cynamonu
    • 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
    • w wersji czekoladowej 4 łyżki kakao
    Przygotowanie : 


    Wersja dla osób z malakserem:
    Marchewkę utrzeć drobno w malakserze.Potem końcówką mieszającą i dodać wszystkie pozostałe składniki, po czym włączyć mieszanie.
    Wersja dla osób bez malaksera: 
    Marchewkę trzemy na tarce. Jajka utrzeć z cukrem i olejem, dodać mąkę, cynamon, proszek i sodę (i ew. kakao) dokładnie miksujemy. Dodać marchewkę, wymieszać na jednolitą masę. 
    Jeśli formy do ciasta, które mamy nie są teflonowe lub silikonowe, smarujemy je masłem i wysypujemy tartą bułką.Dokładnie wymieszaną masę przelewamy do dwóch formy do pieczenia.Piec godzinę w 150 st. 
    (Czy ciasto już jest upieczone można sprawdzić za pomocą wetkniętego w nie patyczka -np. do szaszłyków -kiedy wetknięty w ciasto patyczek jest suchy, znaczy, ze ciasto jest gotowe)



    Smacznego Tłustego czwartku chudzinki :) 



    środa, 11 lutego 2015

    Ulubione śniadanie

    Hej! :)

    Chciałabym Wam przedstawić moje ulubione śniadanie, które mimo monotematyczności nie nudzi mi się wcale a wcale. Jest pyszne.

    Zdrowy placuszek śniadaniowy 


    Składniki 

    2 całe jajka,
     40 gr płatków owsianych,
     40 gr jogurtu naturalnego 
    1 łyżka oliwy z oliwek

    2 jajka wbijamy do miseczki dodajemy płatki owsiane i mieszamy jak na jajecznicę. Na rozgrzanej patelni z łyżeczką oliwy wylewamy naszą mieszankę i smażymy do złotego koloru. Później przerzucamy na drugą stronę i również smażymy do złotego koloru. Po zdjęciu z patelni smarujemy placuszek ok 2 łyżkami jogurtu naturalnego i na wierzch kładziemy pokrojonego w plasterki banana. 

    Jest przepyszny a , że nie mogę przemóc się do owsianki zaczynam w ten sposób. 
    Gorąco polecam


    Postaram się wrzucać więcej przepisów dla początkujących :)

    poniedziałek, 9 lutego 2015

    Luty !


    Witajcie !
     Moja walka o lepsze ja zaczęła się 7.01.2015 r. więc przyszedł najlepszy moment na miesięczne podsumowanie :) Czuje pewną satysfakcję , nie z powodu wyniku z centymetrów czy utraty wagi a z tego co osiągnęłam w ciągu tych 31 dni.
    Najważniejsze, że potrafiłam przestawić się z wielu złych nawyków na te lepsze  (nadal nie są dobre, ale wszystko na mojej drodze). Śmietany zamienione na jogurty, ciężkie mięso na kurczaka i szynki z polędwicy, ani ml gazowanego czy słodkiego napoju (nawet na maratonie całonocnym w kinie) , bez alkoholu , bez słodyczy czy fast-food'ów. To duży krok jak na początek ale może i lepiej bo wg książki którą ostatnio czytam po ok 30 dniach nawyki , które w siebie wpajamy - nawet na siłę zostają trwale zakorzenione w naszej podświadomości .

    Przeczytałam bardzo fajne zdanie "x kg to mniej to i tak jest to x bliżej do wymarzonej sylwetki. "

    Tak więc , jeżeli dziś zaczniesz, za miesiąc będziesz miała taką samą satysfakcję jak ja patrząc na kg i cm lecące w dół ! :)

    A teraz konkrety - czyli wymiary które mi spadły :
    Waga : - 5,5 kg
    Szyja : - 1 cm
    Biust : - 6 cm 
    Pod biustem : - 5 cm
    Talia : - 5 cm
    Biodra : - 5 cm
    Udo : - 9 cm
    Łydka : - 1 cm

    Może nie jest to wybitnie dużo ,bo niestety moja intensywność w ćwiczeniach nie jest dla mnie zachwycająca to jest to progres , a jakikolwiek progres to dobry progres :)


    A jak u Was? macie jakieś postępy w waszym nowym życiu ? 
    A może dopiero startujecie? pochwalcie się tym :))

    środa, 4 lutego 2015

    Zdrowy talerz


    Żeby schudnąć trzeba jeść !


    O taka ironia losu :) 
    Głodówkom mówimy stanowczo NIE! To żadne wyjście, a po okresie głodówki przyjdzie moment na "wszystko pochłonę w zasięgu wzroku", dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zdrowe jedzenie , O! zdrowe i przemyślane, Będąc na diecie trzeba myśleć o jedzeniu, ba nawet trzeba - najlepiej przemyśleć dobrze swój posiłek - a nawet kilka naprzód.Nasz organizm domaga się posiłku, potrzebuje określonej ilości składników pokarmowych do prawidłowego funkcjonowania, dlatego przemyślenie tego, co chcemy zjeść będzie dobrym rozwiązaniem -nie tylko trzeba dbać o to , żeby jeść mniej , ale warto również przyjrzeć się rozkładowi produktów na naszym talerzu.
    Większość z nas jest wzrokowcami, więc nasz posiłek powinien być celebracją . Talerz powinien uśmiechać się do nas ,prosząc o zjedzenie.
    Przedstawię Wam kilka ważnych porad, związanych z posiłkiem.

    Na początek 

    Godziny posiłków 

    Jeśli chcesz zrzucić zbędne kilogramy, musisz pamiętać, żeby dzienną dostawę kalorii podzielić na pięć posiłków o odpowiednich proporcjach:

    • pierwsze śniadanie 25%
    • drugie śniadanie 10%
    • obiad 35%
    • podwieczorek 10%
    • kolacja 20%
    Śniadanie :

    To nasz najważniejszy posiłek dnia, który powinno być bogate w węglowodany , które dostarczą nam energii na cały dzień. Tak jak pisałam w poprzednim poście, jeszcze na czczo, tuż po przebudzeniu warto wypić szklankę wody. Jako pierwszy posiłek idealnie sprawdzi się np. owsianka , muli lub tak jak w moim przypadku placek owsiany (Link do placka ja, aby nie zmarnować żółtek dodaje dwa całe jajka). Do śniadania możesz również wypić szklankę świeżo wyciśniętego soku z owoców , herbatę zieloną. Osobiście odradzam kawy ponieważ wg. badań przeprowadzonych przez Amerykanów kawa jest substancją, która nie tylko nie pomoże nam zrzucić zbędnych kilogramów, ale również spowoduje , że może nam ich przybyć. Po pierwsze twierdzą, że kawa zwiększa poziom hormonu wywołującego stres. Jego obecność w naszym organizmie powoduje odkładanie się tłuszczu i zwiększa nasz apetyt. Po drugie , Amerykanie podkreślają, że kawa powoduje odwonienie i wypłukanie z naszego organizmu cennych mikroelementów.Dla miłośników kawy dodam, że można aktualnie kupić "kawy odchudzające".Taki preparat można zakupić w aptece, zawiera również kofeinę jednak w mniejszej dawce niż tradycyjna kawa mielona.Do produkcji takiej kawy zazwyczaj używane są ekstrakty z zielonej herbaty czy guarany. Często dodawany jest także chrom uważany za pierwiastek przyspieszający metabolizm.
    Ogólnie jedną filiżankę dziennie można wypić ale pamiętaj , że po kawie warto wypić szklankę dodatkowej wody.

    Drugie śniadanie : 

    Po 2-3 godzinach pracy czy nauki nasza energia powoli spada i organizm potrzebuje kolejnego zastrzyku, jaki powinno być drugie śniadanie. Na drugie śniadanie możemy zjeść jakąś kanapkę czy lekką sałatkę jednak wg. mnie koniecznością jest jakiś owoc. Można go wkroić do np. jogurtu.Owoc potrzyma nam energię z pierwszego śniadania, Pamiętajcie o piciu wody między posiłkami 

    Obiad :
    To mit , że obiad powinien składać się z dwóch dań - często jesteśmy tak przyzwyczajeni z domów rodzinnych. Możemy darować sobie zupę , jeżeli na drugie danie podamy do mięsa czy ryby , kaszy/ryżu czy makaronu porcję warzyw. Najlepsze warzywa to oczywiście świeże jednak nie każda pora roku pozwoli nam na warzywa sezonowe. Jeżeli wolisz warzywa na ciepło, ważne aby był gotowane na pół-twardo ponieważ rozgotowane tracą część swoich wartości . Dobrym rozwiązaniem jest gotowanie na parze.
    Jeżeli chcesz zupę to powinna być to tylko zupa. Najlepiej zupa krem, bo jest bardziej sycąca. Jest jeden warunek podając na obiad zupę. Musimy do niej dołączyć jakieś węglowodany np. z kaszą, ryżem czy makaronem. Po zjedzeniu samego płynnego posiłku szybko zaskoczy nasz głód.

    Podwieczorek :

    O tej godzinie najlepszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po warzywa (surowe np. sałatkę) , soki warzywne ( w moim przypadku są to smoothie w nowym mikserze kielichowym - tak poza tym, jest to świetny pomysł na przetransportowanie warzyw których nie lubię np. szpinak z bananem czy jabłkiem smakuje obłędnie). W porze kolacyjnej powinnaś już unikać roślin strączkowych - ponieważ wzdymają (a tego na wieczór nie zalecam) . Owoce powinnaś jeść raczej w pierwszej połowie dnia - zawierają cukry proste , które jedzone wieczorem kumulują się jako tkanka tłuszczowa , po tym fermentują w żołądku powodując wzdęcia i gorsze samopoczucie, a w konsekwencji ciężki sen i gorsze trawienie.

    Kolacja :

    Ostatni posiłek nie musi być jedzony do 18.00 ! Najważniejsze jest , aby jeść najpóźniej ok 2-3 godziny przed snem. Jeżeli kładę się spać średnio o 1-2 w nocy, to nie jedzenie od 18 byłoby dla mnie katorgą :). Mogę śmiało jeść do 22 ale wiadomo, nie może to być jednak posiłek ciężko strawny. Wykluczyć mogę chleb, orzechy czy ser żółty. Idealnym rozwiązaniem jest kasza np z warzywami lub sałatka z rybą czy kurczakiem. Po posiłku pamiętaj o widzie. To dobry moment abyś wieczorem zastanowiła się , czy wypiłaś jej właściwą ilość w ciągu dnia. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że wypiłaś za mało, nie możesz oczywiście uzupełnić np. całego litra, tylko powinnaś wypić np. 2-3 szklanki w trakcie kolacji oraz przed snem.

    Układ na talerzu

    Czy Twój talerz tak wygląda? A powinien :) 

    1/4 powierzchni talerza to węglowodany złożone czyli pełnoziarniste kasze , ziemniaki czy ryż
    1/4 powierzchni stanowi białko czyli np. łosoś, wołowina , mięso drobiowe (u mnie najczęściej króluje jednak kurczak)
    1/2 powierzchni powinny zajmować warzywa (może być to tarta marchewka, seler, sałatki, buraczki - macie na prawdę szeroki wachlarz wyboru)

    Zastanów się dobrze, czy w taki sposób rozplanowujesz swój posiłek na talerzu.

    Wielkość talerza 

    Zauważasz różnicę? Naukowcy stwierdzili, że więcej nakładamy na duży talerz, a mniej na mały (bez badań ,też do tego doszłam :) ).Różnica jaką odczuwamy na wielkości talerza jest ogromna. Ta sama porcja jedzenia na innej wielkości talerza zmienia poczucie tego ile zjadamy. Tak jak pisałam wyżej, jesteśmy wzrokowcami więc to, co widzimy wpływa na to ile jemy. 

    Wg. badań które przeprowadzono w 2005 roku i opisano w "Journal of American Medical Association" wynika, że jedząc z dużych talerzy , jedząc dużymi sztućcami konsumujemy nawet o 25więcej. 
    Czujesz już tę różnicę ? 

    Jedząc z mniejszych talerzy czy mniejszymi sztućcami zmniejszamy nasz posiłek , pochłaniamy mniej a więc oszczędzamy kalorie.
     Analizując to - po 4 dniach jest to pełen posiłek w obliczu roku jest to PONAD 91 pełnych posiłków.




    Czy któryś z wyżej wymienionych porad zamierzacie wdrążyć? 
    a może już od jakiegoś czasu je stosujecie? 
    W jaki sposób na was one działają ? 
    Podzielcie się poniżej :)


    niedziela, 1 lutego 2015

    Woda

    Cześć :)

    Chciałabym przedstawić Ci podstawy nie diety a zdrowego odżywiania. Zaczniemy od wg. mnie najważniejszej kwestii czyli :

    WODA


    Nasz organizm składa się w 70% z wody. Mózg zawiera jej jeszcze więcej, bo ok. 75%. Chociaż nie odżywia ona organizmu tak, jak np. nabiał czy warzywa, to pijąc jej mało, nie moglibyśmy zdrowo funkcjonować.

    Niektóre źródła informują , że powinno się pić 2,5 litra wody codziennie . BŁĄD ! nie do końca .... powinniśmy przyjmować 2,5 litra płynów codziennie jednak one nie ograniczają się tylko do wody. Do płynów, oprócz wody, zaliczamy także zupy oraz soki zawarte w warzywach i owocach.






    Do czego jej potrzebujemy?
    • rozpuszcza pokarm
    • umożliwia wchłanianie składników odżywczych z jelit i odżywianie komórek
    • usuwa szkodliwe produkty przemiany materii oraz czasem obecne w żywności toksyny
    • bierze udział w wielu przemianach biochemicznych zachodzących w organizmie - bez niej nie byłyby one możliwe
    • reguluje temperaturę ciała
    • nawilża błony śluzowe i stawy



    Gdy się odchudzamy.

    Chociaż woda potrzebna jest wszystkim, to szczególnie osoby chcące się odchudzić, powinny pić 2 litry dziennie. Powodów jest kilka:
    • Jeśli organizm nie otrzymuje dostatecznej ilości wody, przemiana materii jest wolniejsza. Wtedy, mimo ograniczenia kalorii w diecie, nie chudniemy.
    • W trakcie zrzucania wagi ze spalanej tkanki tłuszczowej uwalniają się toksyny, które przechodzą do krwi, a wraz z nią mogą dostać się do wielu komórek i narządów. Dostateczna ilość wody zabezpiecza nas przed chorobami, które mogą wywołać trucizny, gdyż ułatwia ich wydalenie.
    • Osoby odżywiające się zdrowo, jedzą dużo warzyw i ciemne pieczywo, ponieważ znajdujący się w tych produktach błonnik pozwala znacznie ograniczyć apetyt i pomaga w utracie wagi. Aby błonnik spęczniał w żołądku i zadziałał, wymaga sporej ilości wody.


    Kiedy pić

    Nie czekajmy, aż pojawi się pragnienie, zwłaszcza że niektóre osoby twierdzą, że go nie mają.

    Pijmy nawet 10 razy dziennie małe porcje.

    W moim magicznym notatniczku wpisałam sobie kiedy pić wodę :

    • 2 szklanki zaraz po przebudzeniu (pomaga aktywować organy wewnętrzne)
    • 1 szklanka ok 30 min przed posiłkiem (wspomaga trawienie)
    • 1 szklanka przed prysznicem (pomaga obniżyć ciśnienie krwi)
    • 1 szklanka przed snem (wspomaga zapobiegać atakom serca i udarom mózgu)




    Kilka inspiracji na "przetransportowanie"
     wody w przyjemnej formie :)








    Może podzielicie się swoimi pomysłami w jaki sposób pomóc w piciu częstym wody :)