Cześć :)
No i nadszedł ten czas, dla jednych dzień wyzwania , dla innych dzień sprawdzenia samego siebie , a jeszcze innych dzień jak każdy inny.... czyli TŁUSTY CZWARTEK !
Nie bez przyczyny jest on tłusty - ponieważ w większości Polskich domów tego dnia jemy właśnie pączki.
Staropolskie przysłowie mówi: Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła.
Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.
Statystyczny Polak w tłusty czwartek zjada 2-3 pączki.Niektóre cukiernie, aby sprostać zapotrzebowaniu klientów, na ostatni dzień karnawału przygotowują nawet kilkaset tysięcy sztuk.
A czy tak na prawdę wiecie ile taki jeden "malusi pączek" waży?
Wartość kaloryczna pączków, faworków i innych przysmaków podawanych w tłusty czwartek
(w 100 gramach) :
- klasyczny pączek o wadze 80 gramów, ma 341 kcal, 6 g. białka,13 g. tłuszczu;
- pączek hiszpański - ponad 400 kcal, 3 g. białka, 18 g.tłuszczu;
- mały pączek z lukrem i dżemem ma 290 kcal i 11 g. tłuszczu;
- pączek z adwokatem ma 237 kcal i 9 g. tłuszczu;
- pączki mini - 415 kcal, 3 g. białka, 60 g. tłuszczu;
- oponki serowe - 270 kcal, 8-10 g. białka i 6-8 g. tłuszczu;
- faworki - 475 kcal , 9 g. białka, 30 g. tłuszczu,
- 1 faworek -87 kcal, 5,5 grama tłuszczu.
Jednak nie tak mało jak się by wydawało co roku prawda?
Wiadomo, od jednego pączka nagle nie wyrzuci nam wielkich bioder - i nie pójdzie od razu "w cycki" , jednak analizując kaloryczność , zamiast pączka jesteśmy w stanie przyrządzić sobie wypasiony obiad :)
Aby spalić takiego jednego pączka w sposób naturalny musiałybyśmy :
Jako , że nie jestem przesądna w tym roku odpuszczę sobie tę "tradycję" pochłaniania wszystkiego co tłuste w ten dzień. Jednak dla mojego ukochanego domownika mam w zamiarze przyrządzić co innego. A co to takiego ?
Czekoladowe ciasto marchewkowe
(w drugiej foremce będzie ciasto marchewkowe dla mnie)
Jest to niesłychanie proste w przyrządzeniu ciasto które każdemu zasmakuje, obiecuję !
Składniki :
- 2 jajka
- 200 gram cukru (ew. zamiennik stewia lub inny słodzik)
- 150 ml oleju
- 200 g. startej marchewki
- 50 g. orzechów
- 50 g. wiórków kokosowych
- 200 g. mąki
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- w wersji czekoladowej 4 łyżki kakao
Przygotowanie :
Wersja dla osób z malakserem:
Marchewkę utrzeć drobno w malakserze.Potem końcówką mieszającą i dodać wszystkie pozostałe składniki, po czym włączyć mieszanie.
Wersja dla osób bez malaksera:
Marchewkę trzemy na tarce. Jajka utrzeć z cukrem i olejem, dodać mąkę, cynamon, proszek i sodę (i ew. kakao) dokładnie miksujemy. Dodać marchewkę, wymieszać na jednolitą masę.
Jeśli formy do ciasta, które mamy nie są teflonowe lub silikonowe, smarujemy je masłem i wysypujemy tartą bułką.Dokładnie wymieszaną masę przelewamy do dwóch formy do pieczenia.Piec godzinę w 150 st.
(Czy ciasto już jest upieczone można sprawdzić za pomocą wetkniętego w nie patyczka -np. do szaszłyków -kiedy wetknięty w ciasto patyczek jest suchy, znaczy, ze ciasto jest gotowe)
Smacznego Tłustego czwartku chudzinki :)
ojojojjjj... ja się nie skusiłam na pączka, ale niestety zaspokoiłam swój słodyczowy głód dwoma delicjami w czekoladzie. Trudno, raz się żyje. Jednak osobiście uważam, że ten szał pączkowy wymknął się spod kontroli w tym roku. W Warszawie ludzie stali w kilometrowych kolejkach od 3.00 rano podobno O.o.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Martyna
Bardzo nie podoba mi się 'niezdrowa tradycja' , i przeradza się to trochę w jedną wielką ironię . Chociaż moim zdaniem raz w roku można sobie pozwolić - jeżeli 364 dni w roku będziemy fair to ten jeden pączek nie wpłynie na nas w żaden sposób :))
UsuńPozdrawiam.